czwartek, 9 sierpnia 2012



Witam  serdecznie wszystkich, którzy zaglądają na naszego bloga.
Z nieskrywaną radością zapraszam do śledzenia naszego nowego cyklu pod roboczym tytułem : "Zielona strona mocy, czyli listy z warzywniaka".
Będą to posty- zagadki, które należy czytać z lekko przymrużonym jednym okiem :-) 

 Z niecierpliwością będziemy oczekiwały  na  Wasze odpowiedzi na pytanie kluczowe: "O jakim warzywie mowa?" Zachęcamy do wpisywania ich w komentarzach .

Mamy nadzieję, że Wam się ta forma spodoba, a jeżeli  przy okazji czegoś nowego się dowiecie, to cała przyjemność po naszej, zielonej stronie.
Zapraszamy więc do zabawy!


Moi drodzy ,

Tak szczerze, to czuję się trochę niedoceniony, bo od jakiegoś czasu mało kto zainteresowany jest moim wnętrzem, a coraz częściej  służę jako ozdoba talerzy zimnych przekąsek. 

A  przecież mam tyle do zaoferowania...
 Wywodzę się ze sławnego rodu Kapustnych i partia ze mnie przednia.  Kipię wręcz, w całej swojej zieloności i karbowatości liści, od witamin A, B, C, E, K, PP,przy czym pod względem zawartości wit.C jestem brązowym medalistą wśród warzyw, zaraz po papryce i natce pietruszki.  Zawieram też sporą ilość beta-karotenu, żelaza, fosforu, magnezu, białka i długo by tu jeszcze można wymieniać moje zalety... Zaznaczę jeszcze na koniec, że nie ma drugiego takiego warzywa które ma w sobie tyle WAPNIA , co ja!

 Można mnie spożywać (co najbardziej lubię) na surowo, na ciepło, czy dodając do soków. Jestem lekkostrawny typ - nie mylić z lekkoduchem. 
Nie mam wygórowanych wymagań (glebowych) i łatwo się odnajduję w każdej sytuacji. Zimno bardzo kształtuje mój charakter, w niskich temperaturach jestem zdecydowanie mniej zgorzkniały. 

Bójcie się mnie siniaki i szpecące pajączki, dzięki witaminie K  zwalczymy was wszystkie, ale tylko w towarzystwie odrobiny tłuszczu (np. oliwy z oliwek). 

Na koniec zostawiłem wiadomość, za którą już pewno szykują mi warzywnego Nobla w dziedzinie medycyny: Ja mam w sobie po prostu: TO COŚ ! (a dokładniej chlorofil), co powoduje, że kto ze mną trzyma, ma większą szansę uniknąć spotkania na swej drodze nowotworów.




Czyli generalnie "Zielono mi" !     I Wam też takie podejście do życia polecam. :)

Wasz........




No właśnie, kto jest bohaterem naszego odcinka? Czy TY już wiesz? 
(JJ)